Thursday, March 17, 2011

Praca ludzi wzbogaca

Kto wie, moze dzisiaj bezrobotna doktorantka stala sie zatrudniona "post-doktorantka"? Mialam rozmowe o prace - mozliwy trzyletni kontrakt na przeprowadzanie badan spolecznych. Wszystko poszlo bardzo fajnie, nawet po rozmowie poszlam na drinka z cala komisja rekrutacyjna. Niestety, nie chca sie deklarowac przez nastepne dwa tygodnie, wiec czekaja mnie nerwy... Ale praca bylaby super z tego wzgledu, ze pracowalabym we wlasnych godzinach, i mogla zajmowac sie Stokrota. Kto wie, jak zasugerowala szanowna komisja, Stokrota moglaby sie okazac uzytecznym narzedziem w celu nawiazywania kontaktow w badanej grupie. Co fakt to fakt, za kazdym spacerem zaczepiaja mnie co najmniej trzy emerytki, dwie licealistki, kilka podobnych do mnie mam z wozkami, a dzisiaj nawet jakis pijaczek w windzie zachwycil sie Stokrota. Ona co prawda tego nie docenia, a wrecz przeciwnie, dzisiaj ryknela wielkim rykiem prosto w twarz skonfundowanej babci w supermarkecie.

No comments:

Post a Comment