Monday, October 24, 2011

pani Jola

Do przedszkola chodzi Kasia
Wiatr do tanca ja zaprasza
Szkola kiwa do niej reka
Chodz tu do mnie Kasiu, predko. 

Moj Sp. dziadek ten wierszyk wpisal mojej siostrze do pamietnika, wiele, wiele lat temu. A przyszedl mi do glowy bo dzisiaj pewna pani przedszkolanka niezle namacila mi w glowie. Otoz w naszym przedszkolu nagle pojawila sie pani, nazwijmy ja Jola, ktora, jak sama nazwa wskazuje, jest Polka.  Zaczela prace moze dwa tygodnie temu, tydzien temu zorientowala sie ze jestemy, hm, hm, krajankami. I dzisiaj jak odbieralam Stokrote pani Jola krzyczy do mnie w jezyku rodowym przez cala dlugosc sali: - "Dzien dobry, dzien dobry" - powodujac lekka konsternacje wsrod pozostalych nian. Zbliza sie do mnie, pokazuje mi Stokrote,  i dramatycznym szeptem pyta "Czy ona w domu mowi???". Hm, jezeli chodzi o 16 miesieczne dzieci jest to trudne pytanie. Owszem, Stokrota mowi. Czy ja wiem co ona mowi? Nie wiem, bo wszelkie przemowy wyglasza w znanym tylko sobie dialekcie. Poinformowalam o tym pania Jole, ktora smutnie pokiwala glowa. "No wlasnie - bo tu tez NIE MOWI". Dziwne, przed chwila jej wyjasnilam ze wlasnie mowi. Poszerzylam swoja wypowiedz, wyjasniajac pani Joli ze w domu mowimy po polsku, wegiersku i angielsku, wiec ma prawo, biedna Stokrota, troche byc zdezorientowana. Pani Jola nie byla przekonana. "I ona siedzi tak poza grupa, i nie lubi jak ja dotykac!" - powiedziala oskarzycielsko. To mnie troche zatkalo, nie wiedzialam co powiedziec, wiec tylko wydalam jakis nieartykuowany dzwiek. Bo mowiac szczerze przestraszylam sie, pojawila mi sie przed oczami wizja autyzmu, biednej Stokroty bujajacej sie w przod i w tyl w chorobie sierocej, albo tez liczacej w swoim genialnym, aspolecznym umysle kropki na dywanie. Wyszlam wiec z przeszkola lekko zaszokowana. Zadzwonilam do Lubego, ktory troche mi przemowil do rozumu. Po namysle stwierdzilam ze: pani Jola, z radoscia odkrywszy prawdziwe Polskie Dziecko w przedszkolu zapalala ogromnym zapalem zeby sie ze Stokrota zaprzyjaznic, i zostala, niestety odrzucona. Stokrota lubi kogos poznac blizej zanim sie z nim bedzie zadawac. Troche to trwa. Dluzej niz tydzien, na pewno. Przypuszaczam ze Stokrota odrzucila jakiekolwiek czulosci ze strony pani Joli, co ta zinterpretowala jako aspolecznosc. Bo przeciez jak moze Polskie Dziecko nie lubic Polskiej Pani??? No moze. Ale nerwow mnie troche kosztowalo. I jeszcze przypomnialo mi sie ze jak ja poszlam pierwszy raz do przedszkola, do grupy III, dokladnie pamietam, pieciolatkow, to spedzilam pierwszy tydzien chodzac w dookola sali, szerokim lukiem omijajac wszystkie dzieci, i spiewajac "goralu czy ci nie zal". Co moja biedna mama musiala przejsc z tego powodu? Chociaz moze nic, w tamtych czasach nikt by sie na tyle nie przejal zeby informowac rodzicow.


4 comments:

  1. Co za babsko! Mójemu 17-miesięcznemu Chłopcu buzia się nie zamyka ale szczerze niewiele rozumiem z tego co mówi, bo gada po swojemu, od czasu do czasu wyrywają mu się pojedyncze słówka:-) Cholernie to zabawne i wcale nie uważam, by z tego powodu był opóźniony w stosunku do swoich rówieśników. A niektóre dzieci ponoć w tym wieku już mówią...Cóż każde dziecko ma swój rytm rozwoju i niech tak zostanie:) Z tego co czytałam do 3 roku życia dziecko nie potrzebuje innych dzieci do zabawy wieć myślę, że ze Stokrotą wszystko w jak największym porządku:) Pozdrawiam

    ReplyDelete
  2. Ja tez w formularzu do przedszkola na pytanie czy dziecko mowi biegle po angielsku odpowiedzialam tak, no bo skoro ktos taki inteligentny wymysli, by dziecko w wieku 2-3 biegle mowilo to czemu nie:)

    ReplyDelete
  3. Wspolnota matek na wygnaniu informuje, ze Dynia wylacznie po dynsku. Juz mi sugerowano, ze stresuje Dynie eksponujac ja na wszystkie jezyki i to z tego na pewno jest taka niewymowna... Poniewaz ostatnio przebywalam z dziewuszka, ktora nauczywszy sie mowic z zapalem naduzywa 'a dlaczego?', wrzucilam na luz. Niech tam sie Dynia tak nie spieszy z tym ludzkim, lepszy dynski niz odpowiadanie na 'a dlaczego' pierdylion razy na minute...

    ReplyDelete
  4. Dzieki wszystkim za wsparcie. Potrzebne mi pewnie bedzie w Swieta, kiedy cala rodzina zacznie nad Stokrota kiwac glowa: "A ty juz w tym wieku mowilas calymi zdaniami!" (moja ciocia).

    ReplyDelete