O tym, ze Nowy Jork jest podtopiony dowiedzialam sie z Gazety. No pada, pada bez przerwy, ale uznalam to za tymczasowa niewygode, a nie jakas kleske katastroficzna. Tymczasem zamkneli niektore stacje metra, a ludziom pozalewalo piwnice. Ale zeby o tym w Polsce pisac?
Stokrocie deszcz nie przeszkadza, jej mama natomiast jest wnerwiona bo odpadaja podworkowe atrakcje, typu park, plac zabaw, a nawet do biblioteki nie chce sie w takim deszczu brnac. W bibliotece maja grupe Mama i Ja w srody, gdzie tlum matek spuszcza ze smyczy czterdziestke rozbrykanych dzieciakow, i patrzy z rozbawieniem jak biedna bibliotekarka probuje zainteresowac roczne dzieci czytaniem bajek. Daremny trud, obrazki sa za male i nie widac ich juz z drugiego rzedu.
W niedziele bylismy na parapetowie u znajomej ktora ma dwojke, 12 letniego chlopca i 6 letnia dziewczynke. Dzieciaki rozumieja sie swietnie, i nawet bawia razem od czasu do czasu. To rozwiewa moje watpliwosci na temat odpowiedniego odstepu wiekowego miedzy dziecmi. Nie ma mowy zebym brnela spowrotem w nieprzespane noce w ciagu najblizszych trzech lat.
A poza tym czytam sobie Jhumpe Lahiri, i identyfikuje z kazda z jej historii, co w sumie jest dziwne, bo bohaterami sa ludzie od lat szesciu do szescdziesieciu, no i oczywiscie Hindusi. Wszystkim (e)migrantom polecam "Unaccustomed Earth".
Zanim Chłopiec pojawił się na świecie byliśmy prawie pewni, że zdecydujemy się na jedno dziecko po drugim...Teraz jednak doszliśmy do wniosku, że dla mojego zdrowia (zarówno psychicznego jak i fizycznego) lepiej będzie jak trochę odczekamy:) Chylę czoła przed mamami, które mają dzieci rok po roku...Wtedy to już chyba można zapomnieć o jakimolwiek czasie dla siebie...A może się mylę, może to tylko kwestia organizacji?
ReplyDelete"Nieoswojoną ziemię" zakupiłam podczas ostatniej wizyty w PL ale jeszcze do niej nie zaglądnęłam, czeka w kolejce:) Pozdrawiam