Friday, August 5, 2011

Meritum

Wracamy do meritum, czyli do Stokroty. Meritum rosnie, bawi sie klockami, i ciagnie za soba chodzik. Ten chodzik to taki niby wozeczek do popychania, i nie wiemy jak przekonac Stokrote zeby wlasnie go pchala trzymajac z przodu obiema rekami, a nie ciagnela jedna reka a druga reka wisiala na mnie.

Wypija w ciagu nocy po 700 ml mleka w proszku. Naprawde, budzi sie co trzy godziny zadajac butelki. Jestem niedospana i zadziwiona, gdzie to wszystko sie miesci. Punktualnie budzi sie o 7.30, a o 7.40 ma pelna pieluche. Jak w zegarku.

Gada sobie, na razie nie wlaczajac nas do tych rozmow w zaden sposob. Me me, ma ma, hadza, badza, cos tam sobie perroruje do niewidzialnej publicznosci, albo tez tworzy narracje swoich poczynan dla wlasnej przyjemnosci.

Bawi sie z Piklem. Taka zabawa jak w przeciaganie liny, tylko ze razem ciagna balwanka-zabawke Pikla na wszystkie strony. Poza tym uwielbia go karmic. Albo zrzuca mu kawalki chrupek z krolewskiej wysokosci swojego krzeselka, albo tez oferuje mu kawalek ciastka prosto do pyska. Tylko ze jeszcze nie wie, ze jak Pikiel chwyci ciastko, to ona powinna puscic. Tym sposobem Pikiel oblizuje ciastko w zacisnietej dloni Stokroty, i rezygnuje po chwili, po czym Stokrota zadowolona laduje je sobie do buzi. No coz, moze bedzie odporna na psie choroby.

3 comments:

  1. Chodzik-pchacz Chłopiec również posiada, ale u nas też nie spełnia on swojej pierwotnej funkcji:)
    Co do jedzenia w nocy to rzeczywiście dużo i często biorąc pod uwagę wiek Stokroty:)Chłopiec przestał jeść w nocy na przełomie 8/9 m-ca a to dzięki temu, że trochę go oszukiwaliśmy tzn. stopniowo zmnijszaliśmy dawki mleka w proszku pozostając przy tej samej ilości wody i w pewnym momencie doszedł chyba do wniosku, że na wodę o lekkim zabarwieniu mlecznym niewarto się budzić:-)Może warto spróbować u Stokroty?:-) Pozdrawiam

    ReplyDelete
  2. Chodzik-pchacz u nas sluzy do wjezdzania w sciane, co jest obecnie wystarczajacym powodem do udanego ataku frustracji i rozpaczy.
    700 ml???!!! O ja cie! Dynia obali sto piecdziesiat i wyglada jak pilka.

    ReplyDelete
  3. No, ja wiem ze to bez sensu z tym jedzeniem, bo konczy sie na tym ze Stokrota nie je nic w dzien. Jakis tam jogurcik zje, jakies owocowe musli, i jedynie wieczorem mozna jej dac cos konkretniejszego, typu makaron czy ryz. Chyba rzeczywiscie zaczne rozrzedzac to mleko, dobry pomysl!

    A pchacz mial odciazyc moj kregoslup, bo jestem permanentcie zgieta wpol prowadzac Stokrote za reke. Dopiero testujemy pierwszy dzien, dziekujac Armii Zbawienia za sponsoring:)

    ReplyDelete