Sunday, April 8, 2012

polowanie

Polowalismy na jajka. Jajka to w zasadzie obiekty stacjonarne, wiec nie wiedzialam na poczatku dlaczego ten proceder nazywa sie "Easter Egg Hunt", a nie "Egg Gathering" lub tez "Egg Search". Teraz juz wiem. Element polowania wprowadza horda dzieciakow ktore tratuja sie wzajemnie probujac zmaksymalizowac liczbe plastikowych jajek w koszyczku. Biedna Stokrota zostala na lini startu, kiedy wyprzedzila ja banda brutalnych czterolatkow;) Po minucie nie zostalo ani jedno jajko. Razem z Lubym wynegocjowalismy z organizatorka osobny kacik dla maluchow i dodatkowe jajka. Tym razem proces byl bardziej udany, wyjawszy fakt ze Stokrota, zebrawszy zawrotna liczbe kolorowych jajek, zabrala sie za rozkladanie ich spowrotem na trawie. Sprawialo jej to o wiele wieksza radosc niz kolekcjonowanie. I tak chodzilismy sobie po trawniku, rzucajac jajkiem to tu, to tam. Polecam wszystkim ten mily sposob spedzania Wielkanocnego popoludnia.

No comments:

Post a Comment