Tuesday, March 13, 2012

Zdjecia nr 2


 To okolice naszego projektu badawczego. Swojsko jakos, nie?




 Zupa "laksa", lokalny przysmak, kupiona na bazarku za grosze.



Domki w "Malych Indiach", jednej z niewielu niewysterylizowanych dzielnic Singapuru.





MIni oltarzyk z kadzidlem, na bazarze. 



 Budda i BlackBerry, tez na bazarku.



To domki na "Arab Street", troche turystyczej dzielnicy muzulmanskiej. 



I chinskie jedzenie...

1 comment:

  1. Zdecydowanie lubię takie swojskie klimaty:) A zupka godna polecenia?:)

    ReplyDelete