Friday, April 29, 2011

same

Papa pojechal na konferencje i zostalysmy same. W sumie to dziwne miec takie towarzystwo-nietowarzystwo. Rozmawiam sobie ze Stokrota, ale w dalszym ciagu czuje sie jakbym konwersowala z Piklem. Odzew jest rownie niereguarlny, i uzalezniony od wyraznych bodzcow wokalnych:  spacer-zabawka-siad (Pikiel); lub wizualnych: butelka - kaczuszka - glupia mina mamy (Stokrota).

Zwiedzilysmy dzisiaj Kew Gardens- zupelnie przypadkiem nas tam zawialo, z okazji ladnej pogody. Dzielnica wydawala mi sie dziwnie swojska, europejska prawie. Po powrocie sprawdzilam, ze na poczatku XX wieku planowano ja inspirujac sie stylem staroangielskim. Milo bylo pochodzic wsrod zieleni, ktorej niestety brakuje tu gdzie mieszkam.

No comments:

Post a Comment